Czy na pewno nie masz wyjścia?

Czy na pewno nie masz wyjścia
Blog

Czy na pewno nie masz wyjścia?

Kiedyś, podczas szkolenia na temat agresji i autoagresji w autyzmie zapytano mnie, czy w terapii  SAZ        (terapia behawioralna) stosuje się chwilowe bodźce awersyjne.

Odpowiem cytatem  z książki pt: „Czuła przewodniczka” Natalii de Barbaro „W OKRUCIEŃSTWIE NIGDY NIE MA ODWAGI”.

Dostrzegam podwójne znaczenie tego trafnego stwierdzenia w perspektywie mojej pracy pedagoga specjalnego z dziećmi i młodzieżą z autyzmem i zachowaniami agresywnymi.

Po pierwsze, gdy prowadzisz terapię agresywnego dziecka, lękasz się o zdrowie, życie współtowarzyszących mu uczniów i własne. Obawiasz się o stopień zniszczenia klasy, pomocy dydaktycznych, sali przedszkolnej. Wskrzeszasz w sobie dwa pierwotne instynkty. WALCZYSZ, starając się utrzymać na powierzchni. Chwytasz dziecko za ręce, być może czasem zbyt mocno, żeby zatrzymać atak. Wypowiadasz niewłaściwe, nieodpowiednie słowa, których wstydzisz się nazajutrz.  Masz dołek, a raczej rozległy dół, że poniżyłaś się do takich działań. Starasz się uniknąć podobnych sytuacji, zgadzając się na wszystko, czego wymaga od Ciebie dziecko. W końcu uczenie, a nawet przebywanie w takiej klasie staje się dla Ciebie nie do zniesienia. UCIEKASZ od trudności, ale lękasz się o to, jak wytrzymasz kolejny dzień w szkole.

Po drugie, gdy dziecko zachowuje się agresywnie to niepełnosprawne umysłowo z autystycznymi ograniczeniami, czy na pewno chce zrobić Ci krzywdę? Czy chce Cię poniżyć, upokorzyć?

Czy broni się atakiem agresji lub uszkadzaniem siebie, bo nie potrafi odpowiedzieć właściwie na bodźce atakujące go z przestrzeni klasy?

Jedna codzienna sytuacja i dwie ofiary przemocy!

To przygnębiające, gdy nie znajdujemy sposobów współpracy, a jedynym wyjściem, które produkuje nasz mózg to unikanie lub ucieczka.

Czy w terapii behawioralnej stosuje się bodźce awersyjne? Nie, bo zadaniem nauczyciela jest uczenie umiejętności, nowych społecznych zachowań, radzenia sobie z emocjami, mowy i komunikacji. Bodźce w/w tylko zatrzymują na chwilę zachowanie a uczeń stara się w przyszłości uniknąć „producenta” tych bodźców, czyli nas. Może okazać się, że każdy kontakt z nami będzie wywoływał u ucznia powtórzenie znanego mu zachowania w postaci agresji.

Jak zapobiegać agresji w sposób zgodny z naszym wewnętrznym systemem wartości i utrzymać zaufanie uczniów agresywnych i autoagresywnych ? Opowiem Ci na szkoleniu „ AGRESJA I AUTOAGRESJA U OSÓB ZE SPEKTRUM AUTYZMU. SKUTECZNE STRATEGIE TERAPEUTYCZNE”.

Jeśli dziecko pokazuje TRUDNE dla nas zachowania, to należy spojrzeć na ten problem także z punktu widzenia wzmożonego lęku, który może być wywołany przez określony obraz, dźwięk, dotyk. Może pojawiać się, gdy dziecko nie jest w stanie wejść w prawidłowe interakcje społeczne, zwłaszcza kiedy nie potrafi zakomunikować własnych pragnień i oczekiwań. U niektórych dzieci podwyższony poziom lęku gości na stałe. Wysoki poziom napięcia w trakcie całego dnia prowadzić może do nieprawidłowości somatycznych, chorób, ale też jest stałym punktem zapalnym powodującym trudności w zachowaniu.

Jak postępować z dzieckiem, gdy widzimy i czujemy, że jest napięte, podenerwowane?

Spójrz na ten aspekt za pomocą trzech dróg, trzech rodzajów oddziaływań. Gdy rozpoznajesz u dziecka problemy związane z lękiem możesz:

  • zapanować nad zmianami fizjologicznymi takimi jak: napięcie mięśni, gęsia skóra, bladość twarzy, torsje, zanieczyszczenie;
  • zapanować nad zmianami behawioralnymi: krzyk, płacz, ucieczka, agresja, autoagresja;
  • starać się zmienić sposób myślenia o sytuacjach, które wywołują lęk.

Jak to robić, by nie pogarszać lecz poprawiać sytuację dziecka z autyzmem, u którego obserwujemy wzmożony lęk omawiam podczas szkolenia pt: „ WSPARCIE TERAPEUTYCZNE W LĘKACH, RUTYNACH I AUTOSTYMULACJACH OSÓB ZE SPEKTRUM AUTYZMU”.

Teresa Mayer

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *