Agresja i autoagresja – zwycięzcy i pokonani.

Dla Piotra na blog
Blog

Agresja i autoagresja – zwycięzcy i pokonani.

WOJNA domowa! Walka, krzyk, interwencja sąsiedzka. Czy tak chcemy żyć?

Kto tu zwycięża?

Czy rodzic/nauczyciel, który ustępuje.

Czy dziecko, które drapie, gryzie….odczuwa na pewno satysfakcje?

Kto kogo się boi i czy koniecznie musi się bać?

NIE MA ZWYCIĘZCÓW- SĄ TYLKO POKONANI

Wyczerpane swoją złością dziecko z autyzmem, przerażony codziennością rodzic lub nauczyciel, to często spotykany obraz w szkolnictwie specjalnym i integracyjnym.

Kiedy jesteśmy chorzy, udajemy się do lekarza. Otrzymujemy odpowiednią pomoc medyczną, lekarstwa. To przynosi ulgę.

Kiedy rodzic skarży się psychiatrze, że już dłużej nie wytrzyma, bo Adam drapie, gryzie, krzyczy na całe osiedle, to co może „lekarz duszy”? Może zapisać lek!!!

Lekarstwa kochamy wszyscy, ponieważ wystarczy je zaaplikować. Szkoła przez chwilę nie wzywa z powodu trudności w zachowaniu dziecka i w domu też zauważamy poprawę.

Ale zmieniliśmy mieszkanie, tata długo przebywał w szpitalu, mama poszła do pracy i znowu apogeum agresji. Ponownie psychiatra i nowy lek przeciwpsychotyczny, stabilizator nastroju lub coś na obniżenie poziomu lęku.

W trudnym okresie dojrzewania dziecko może przyjmować dwa lub więcej leków, bo życie z osobą agresywną to ciągły stres i pytanie, czy uda się przetrwać następny dzień.

Pamiętajmy jednak, że NIE MA LEKÓW NA AUTYZM, ale czasem można pomóc dziecku niwelując zaburzenia towarzyszące: fobie, kompulsje, obsesje, jadłowstręt.

Literatura donosi, że z roku na rok liczba osób z autyzmem poddawanych leczeniu stopniowo rośnie.

Badania (Spencer i inni, 2015) donoszą, że:

64% osób z ASD poddanych jest leczeniu jednym lekiem przeciwpsychotycznym;

35% osób z ASD dwoma lekami;

Ponad 15% osób z ASD poddawanych było leczeniu trzema lekami lub więcej.

Właściwe dobranie leku to nie lada zadanie, z którym mierzą się lekarze psychiatrzy.

Niestety często doświadczamy tzw. PARADOKSU leczenia agresji czy autoagresji. Paradoks polega na tym, że uciekamy się do podawania leków psychotropowych, gdy pojawia się agresja i autoagresja, leki powodują skutki uboczne objawiające się bólem i pogorszeniem nastroju, co z kolei podnosi poziom agresji u osoby z autyzmem. Osoba nie komunikująca swojego złego samopoczucia może być poddawana wzmożonemu leczeniu.

Skutki uboczne to nie tylko ból, ale często nadwaga, tiki motoryczne, drżenia, ospałość, suchość w ustach, zawroty głowy, zaparcia. Nauczyciele zauważają także trudności w uczeniu.

Dobre rezultaty oczywiście daje systematyczna terapia SAZ, która jest rekomendowana dla osób z autyzmem. Jest to całościowe podejście pozwalające nabywać nowe umiejętności. To uczenie bycia samodzielnym, co sprawia poprawę nastroju i przynosi satysfakcję. Im więcej umiejętności, tym mniej miejsca na zachowania trudne.

Warto sobie też uświadomić, że dziecko z autyzmem nie rodzi się z  zachowaniami agresywnymi. Każde dziecko w trakcie rozwoju uczy się tak jak my wszyscy, co przynosi straty, a jakie działanie korzyści. Nieświadomie dla zachowania spokoju, zgadzamy się na pewne zachowania trudne, które ćwiczone, powtarzane stają się stałym repertuarem. Prosty wniosek. Jeśli zapełniasz dziecku czas aktywnościami, zabawą, spacerem, zakupami w sklepie – codziennym życiem, to ilość czasu poświęconego wcześniej na zachowania agresywne i autoagresywne drastycznie spada. Minuta po minucie, godzina po godzinie zyskujesz  DOBRY CZAS ze swoim dzieckiem.

Jak radzić sobie z agresją i autoagresją możesz dowiedzieć się podczas szkolenia „Agresja i autoagresja u osób z ASD” w naszym centrum. Podczas kursu poznasz szereg sprawdzonych sposobów oddziaływania, które pozwalają spojrzeć na problem z innej perspektywy.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *